14 mar 2017

Ostatni tydzień!

Dziewczyny, poleciało jak z bicza trzasnął.









Najbardziej będzie mi brakowało słońca i niebieskości bezchmurkowego nieba. Moje baterie potrzebują dużej ilości tej energii. Tutaj chodzę w sandałach, a wracam do kozaków :(

Nie tęsknię za śniegiem, zimnem, chmurami i kichającymi dziećmi. Zima minęła, a ja nie byłam ani razu chora! Bardziej tęsknię za pierogami, barszczem czerwonym, frytkami i pizzą.  No i oczywiście za tramwajami i autobusami i chodzeniem pieszo. W sumie to sama nie wierzę w to, co piszę. Sprostuję, że za autobusami, a nie podróżującymi nimi "perfumami". 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz